×

80-latek wjechał pod prąd na autostradzie w Niemczech. Doszło do strasznego wypadku

80-latek jechał pod prąd na autostradzie A38 w Niemczech. Fatalna pomyłka doprowadziła do niewyobrażalnej tragedii. Doszło do czołowego zderzenia dwóch osobówek. Nie żyją trzy osoby, w tym dwóch Polaków.

80-latek jechał pod prąd

Do makabrycznego wypadku doszło we wtorek 20 grudnia po południu na autostradzie A38 w Niemczech w pobliżu miasta Leinefelde-Worbis w Turyngii na wschodzie kraju.

Jak podaje niemiecka policja, horror rozegrał się tuż po tym, jak 80-letni kierowca wyjechał z parkingu na autostradę. Wtedy starszy mężczyzna popełnił fatalny błąd. Zamiast pojechać w kierunku Lipska, pojechał w stronę Getyngi… pod prąd.

80-latek jechał pod prąd przez trzy kolejne kilometry. Po tym odcinku zderzył się czołowo z osobowym mitsubishi na polskich tablicach rejestracyjnych. Siła uderzenia była potworna. Pojazdem, który jechał w „dobrą stronę”, podróżowali Polacy: 45-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta. Oboje mieszkali w Nadrenii Północnej. Wszystkie trzy osoby: 80-latek, 45-latek i 23-latka, zginęły na miejscu. Samochód Polaków został zniszczony do tego stopnia, że służby musiały rozcinać blachę, by wydobyć ciała ofiar wypadku.

Po wypadku autostrada A38 w pobliżu Leinefelde-Worbis została zablokowana na blisko siedem godzin w obu kierunkach.

Śmiertelny wypadek koło Pomianowa

W niedzielne popołudnie miał miejsce śmiertelny wypadek koło Pomianowa w powiecie białogardzkim. To tam zderzyły się dwa samochody osobowe marki BMW i mercedes, po czym jeden z nich uderzył w drzewo. Niestety, w wypadku zginął 14-letni chłopiec. Cztery pozostałe osoby zostały ranne. Poszkodowanych przetransportowano do szpitala w Koszalinie

Źródła: www.fakt.pl, www.derwesten.de, www.pap.pl

Może Cię zainteresować