×

60-latka wystartowała w 10-krotnym Ironmanie. Zaczęła trenować w wieku 54 lat

Nadine Zacharias uprawia sport od sześciu lat. Dziś pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. 60-latka wystartowała w 10-krotnym Ironmanie! Tym samym znalazła się w gronie czterech odważnych kobiet, które zdecydowały się wziąć udział w tych morderczych zawodach.

60-latka wystartowała w 10-krotnym Ironmanie

Ironmana przetrwać mogą tylko najmocniejsi. To seria zawodów triathlonowych, składająca się z pływania, jazdy na rowerze i biegu. Standardowy Ironman to 3,86 km w wodzie, 180,25 km na rowerze i 42,2 km biegu, przy czym limit czasu na pokonanie to 16 bądź 17 godzin (w zależności od trasy). W 10-krotnym Ironmanie startują tylko ludzie z żelaza, odporni na potworny ból i zmęczenie, a do tego doskonale przygotowani psychicznie. Do pokonania mają 38 km w basenie, 1800 km na rowerze i 422 km biegiem. Niektórzy mówią, że tylko szaleńcy decydują się podjąć to wyzwanie.

Uczestnicy 10-krotnego Ironmana mają świadomość tego, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Startują, żeby przezwyciężyć własne słabości i udowodnić, że niemożliwe nie istnieje.

Do grona śmiałków należy 60-letnia Francuzka Nadine Zacharias — to jedna z czterech kobiet, które zdecydowały się wystartować w 10-krotnym Ironmanie. Historia Nadine jest niezwykła.

Co wiemy o Nadine Zacharias?

Kobieta nigdy nie była typem sportowca. Wręcz przeciwnie: pracowała jako sekretarka w zarządzie firmy. Wszystko się zmieniło w 2015 r., gdy u Nadine wykryto raka piersi. Wtedy kobieta postanowiła odmienić swoje życie. Postanowiła, że sport będzie dla niej formą terapii.

Nadine zaczęła skromnie – od biegów na 400 m. Po kilku latach kobieta wystartowała w potrójnym Ironmanie i odniosła sukces. Ukończyła zawody na trzecim miejscu z czasem nieco ponad 63 godziny. Ale to tylko zachęciło Nadine do dalszych treningów.

Bez supportu

W 2021 r. w Colmar we Francji Zacharias była jedyną kobietą, która wystartowała i ukończyła pięciokrotnego Ironmana. Było to ogromne osiągnięcie, szczególnie, że kobieta rozpoczęła treningi zaledwie kilka lat wcześniej, w dodatku jako jedyna wzięła udział w zawodach, nie mając żadnego supportu. Nadine na własną rękę zadbała o dietę i regenerację. To jeszcze bardziej ją wzmocniło. W tym roku kobieta postanowiła, że weźmie udział w Swiss Ultra Triathlon 2022.

Celem Francuzki było ukończenie morderczego wyścigu  niedługo po 60. urodzinach (świętowała je tuż przed startem). Wygląda na to, że cel udało się osiągnąć: z najnowszych doniesień wynika, że kobieta, z czasem 339 godzin 27 minut i 16 sekund, dotarła już do mety!

Niezależnie od tego, z jakim wynikiem Nadine ukończyła zawody, dla nas jest prawdziwą wojowniczką. Historia tej kobiety to niezwykła inspiracja. 60-latka udowadnia, że nigdy nie jest za późno, żeby wprowadzić zmiany w swoim życiu, że człowiek może osiągnąć wiele, jeśli tylko w siebie uwierzy. Nadine daje też nadzieję innym kobietom, które usłyszały przerażającą diagnozę. Udowadnia, że nawet z tak traumatycznych doświadczeń można wyjść znacznie silniejszą.

Przypomnijmy: w zawodach startowali również Polacy: Robert Karaś, Tomasz Lus i Adrian Kostera.

Fotografie: Instagram, Twitter (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować