×

Na operacje plastyczne wydało 200 tysięcy zł. Nie do wiary, jak dziś wygląda!

200 tysięcy złotych na operacje plastyczne wydała 26-letnia Szwajcarka. Obecnie mało już przypomina dawną siebie, ale nie zamierza na tym poprzestać.

Szkolne kompleksy

26-letnia Celine Centino, mieszkająca w Zurichu, wydała fortunę na operacje plastyczne. Jak szacuje w przybliżeniu, mogło to być blisko 45 tysięcy euro, czyli w przeliczeniu około 200 tysięcy złotych. Jak wyjaśniła, od czasów szkolnych wygląd był dla niej najważniejszą sprawą w życiu. Uświadomili jej to swoimi docinkami życzliwi koledzy. Jak wspomina w rozmowie z Daily Star:

Byłam bardzo nieszczęśliwa. Gdy patrzyłam w lustro, czułam się okropnie, jak uwięziona we własnym ciele. W szkole nie miałam przyjaciół, przez co w ogóle nie chciałam tam chodzić.

To przekonało ją, że warto podporządkować życie realizowaniu marzeń o urodzie. 26-latka wyznaje, że żyła jak mniszka, bo szkoda było je pieniędzy nawet na wyjście ze znajomymi do pubu. Ciułała każdy grosz. Jak wspomina z perspektywy czasu:

Nie imprezowałam, nie kupowałam nowych ubrań, co pozwoliło mi zaoszczędzić sporo pieniędzy.

 

200 tysięcy na operacje plastyczne

Na szczęście opłaciło się. Pierwszym zabiegiem, na jaki zdecydowała się Celine, było powiększenie ust w wieku 19 lat. To do tej pory jej ulubiony zabieg. Powtarza go ilekroć zauważy, że jej usta tracą na objętości. Potem poszło już z górki: trzy zabiegi powiększania piersi, zmiana nosa, korekta kształtu żuchwy i policzków.

W rezultacie udało jej się osiągnąć wygląd maksymalnie zbliżony do Barbie. Jak wiadomo, osiągnięcie całkowitego podobieństwa jest niemożliwe z powodów biologicznych. Naukowcy już dawno udowodnili, że kobieta o proporcjach lalki Barbie, musiałaby poruszać się na wózku inwalidzkim.

Dzięki porażającej urodzie Celine mogła rzucić pracę fryzjerki i zostać pełnoetatową influencerką. Na Instagramie, gdzie obserwuje ją 337 tysięcy fanów, pokazuje tylko wycinek swojego życia. Głównym źródłem jej dochodów są filmy erotyczne, którymi handluje w internecie. Jak ocenia 26-latka:

Moje życie jest dobre.

To oczywiście nie znaczy, że zamierza zakończyć swoją przemianę. Wprawdzie, jak wyznaje, czuje się komfortowo w swoim zmienionym przez chirurgów ciele, ale chirurgia plastyczna za bardzo ją wciągnęła, by teraz nagle przestać. Zwłaszcza, że teraz w końcu, dzięki pieniądzom od licznych wielbiciel, stać ją na kolejne operacje.

Źródła: kobieta.wp.pl, www.pudelek.pl

Może Cię zainteresować