×

20-latka upozorowała porwanie, żeby zdobyć fanów. Koledzy ją zastrzelili

Do czego są w stanie posunąć się młodzi ludzie, aby zdobyć sławę? 20-latka po raz kolejny upozorowała własne porwanie, żeby zyskać popularność na TikToku. Jednak tym razem historia ma tragiczny finał…

W pogodni za sławą

To nie był pierwszy raz, gdy 20-letnia Areline Martinez z Meksyku nagrywała fałszywe porwanie, żeby powiększyć grono obserwujących na TikToku.

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak 20-latka spędza ostatnie chwile swojego życia. Blogerka wraz z grupą 10 znajomych przygotowuje się do nagrania, które ma trafić na TikToka.

Areline obmyśliła to tak: dzięki pomocy znajomych upozoruje własne porwanie. Nagrania trafią do mediów społecznościowych, a ona zyska rzeszę fanów i stanie się popularna. Ale Areline nie przewidziała jednego – podczas przygotowywania wideo doszło do nieszczęśliwego wypadku.

20-latka upozorowała porwanie

Porwanie miało wypaść bardzo wiarygodnie. Na nagraniu, które wyciekło do sieci, widać, że znajomi Areline mocno wczuwają się w swoje role. Mają przy sobie broń. Blogerka ma natomiast zasłonięte oczy. Ona i jej 20-letni znajomy, udają ofiary porwania.

W pewnym momencie jeden z „napastników” przystawia broń do głowy „porywanego”. Drugi wymachuje natomiast bronią, celując przy tym w 20-letnią kobietę. Co dzieje się później?

Zastrzelili ją przez przypadek?

Na nagraniu nie widać momentu, w którym doszło do zabójstwa. Wiadomo jednak, że to podczas kręcenia sceny prawdopodobnie wydarzył się nieszczęśliwy wypadek.

W piątek po godz. 22 w mieście Chihuahua na północy Meksyku policjanci znaleźli ciało 20-letniej Areline z raną postrzałową głowy.

Według informacji przekazanych przez lokalne media, jakiś czas po tym na policję zgłosiła się jedna z osób, które były obecne przy kręceniu wideo. To ona wyjaśniła, co stało się tej nocy.

Jak wynika z relacji świadka, do zabójstwa 20-latki miało dojść przez przypadek.

Jedna z hipotez zakłada, że młodzi nieostrożnie obchodzili się z bronią, zakładając, że nie jest naładowana i przez przypadek postrzelili kobietę

– mówi prokurator stanowy Cesar Augusto Peniche Espejel.

Znajomi blogerki po wszystkim ulotnili się z miejsca tragedii. W poniedziałek odbył się pogrzeb Areline.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować