13-latek zastrzelił 5-latka. Do zabójstwa doszło w trakcie nagrywania filmiku
13-latek zastrzelił 5-latka. Do tragedii doszło podczas nagrywania filmiku na potrzeby mediów społecznościowych. Jak to możliwe, że małe dzieci miały dostęp do broni palnej? Gdzie w tym czasie byli ich rodzice?
Media społecznościowe
W XXI wieku TikTok, Facebook i Instagram ukradły najmłodszym dzieciństwo. Dzieci i młodzież zamiast szaleć na podwórkach i cieszyć się zabawami takimi jak budowanie bazy czy zabawa w klasy, większość czasu spędzają w sieci. Niestety spora część treści, na które trafiają w Internecie ma bardzo zły wpływ na ich rozwój.
Regularnie słyszy się o niebezpiecznych wyzwaniach, które nastolatkowie podejmują, aby zaimponować swoim rówieśnikom. Dzieci są w stanie posunąć się do wszystkiego, aby choć na chwilę zdobyć zainteresowanie innych. Jedna z takich prób parę dni temu zakończyła się w dramatyczny sposób.
Dzieci pochodzące z miasta Brooklyn Park w stanie Minnesota postanowiły spotkać się w wieżowcu, żeby razem nakręcić filmik z myślą o mediach społecznościowych. Niestety najprawdopodobniej najmłodsi nie mieli odpowiedniej opieki, ponieważ udało im się uzyskać dostęp do prawdziwej broni palnej. Z informacji podanych przez CNN wynika, że funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie dotyczące postrzelenia zaledwie 5-letniego chłopca. Strzelanina miała miejsce w późnych godzinach wieczornych w wieżowcu przy Florida Avenue.
Zaraz po przybyciu na miejsce tragedii policjanci udzielili dziecku pierwszej pomocy. Szybko jednak okazało się, że obrażenia są na tyle poważne, że funkcjonariusze nie mogą wiele zrobić. Dziecko zmarło jeszcze przed przewiezieniem do szpitala. Wstępne śledztwo policji wykazało, że chłopiec zmarł na skutek postrzału ze strony 13-letniego kolegi. Grupa dzieci chciała nagrać film, który później zamierzała udostępnić w mediach społecznościowych. Wykorzystanie broni palnej miało zagwarantować wzbudzenie zainteresowania wśród internetowej widowni.
13-latek zastrzelił 5-latka
Okazuje się, że oprócz 13-letniego sprawcy oraz 5-letniej ofiary na miejscu obecnych było jeszcze kilkoro nieletnich. Dzieci usiłowały nakręcić ciekawy filmik do mediów społecznościowych. Zastępca szefa policji Brooklyn Park, Mark Bruley powiedział, że dzieci miały dostęp do karabinu.
Wstępne śledztwo wykazało, że w pewnym momencie grupa około czterech do pięciu młodych ludzi znalazła w domu karabin i zaczęła korzystać z niego w garażu. Chcieli stworzyć jakiś rodzaj wideo na potrzeby mediów społecznościowych.
Funkcjonariusze przypuszczają, że do śmiertelnego postrzału 5-latka doszło na skutek nieszczęśliwego wypadku. Policjanci z Departamentu Policji Brooklyn Park najprawdopodobniej wkrótce ustalą więcej szczegółów związanych z okolicznościami zdarzenia.
13-letni zabójca trafił do aresztu i w chwili obecnej przebywa w Zakładzie Karnym dla Nieletnich Hrabstwa Hennepin. Wszystko wskazuje na to, że najbliższe lata spędzi za kratami. Sąsiadka rodziny sprawcy wyznała, że bardzo współczuje zarówno rodzicom ofiary, jak i 13-latkowi, którego życie zmieniło się na zawsze. Kobieta jest przekonana, że chłopak wcale nie chciał zastrzelić 5-letniego dziecka.
Jestem pewna, że to wypadek. Na pewno w tej chwili wariuje ze strachu. Jest przecież tylko dzieckiem, więc teraz traci życie za to, że tamten 5-latek stracił życie.
Niezależnie od wieku, nie można dawać zabójcom taryfy ulgowej. Znakomitym przykładem jest pamiętna sprawa 15-letniego Kacpra, który zabił o dwa lata młodszą koleżankę.
