×

10-letni syn Anny Korcz prowadził samochód. Aktorka wrzuciła nagranie do sieci

10-letni syn Anny Korcz prowadził samochód. Aktorka z radością relacjonowała swoim obserwatorom szczegóły niezgodnej z przepisami drogowymi przejażdżki. Cieszyła się, że jej dziecko bez zapiętych pasów kieruje pojazdem, w którym znajduje się cała rodzina.

Duże niebezpieczeństwo

Choć oczywistym jest, że prowadzenie samochodu to czynność zarezerwowana dla dorosłych, nie brakuje osób, które pozwalają swoim dzieciom, aby przedwcześnie spróbowały swoich sił jako kierowcy. Niektórzy uzasadniają tę decyzję chęcią powolnego przygotowywania swoich pociech do kursu na prawo jazdy, licząc na to, że w przyszłości będzie im łatwiej.

Niestety zdarza się, że tego typu ćwiczenia praktyczne kończą się w bardzo nieszczęśliwy sposób. Tak było m.in. w przypadku 15-latki, która potrąciła 54-letnią kobietę, ponieważ matka pozwoliła jej kierować autem. Należy pamiętać, że pozwalanie na takie sytuacje nawet w obszarach wiejskich, o małym natężeniu ruchu, nie jest bezpieczne. Mimo to nadal nie brakuje osób, które godzą się na tak ryzykowne zachowania. Co ciekawe, do ich grona należą także ludzie znani.

W miniony weekend Anna Korcz wraz z rodziną wybrała się na wycieczkę na łono przyrody. Aktorka znana m.in. z serialu „Na Wspólnej” dała się ponieść wiosennej aurze i zgodziła się, aby jej 10-letni syn kierował samochodem. Korcz postanowiła, że tę chwilę należy uwiecznić, dlatego wykonała serię zdjęć oraz filmików. Wszystkie wrzuciła na swój Instagram. Aktorka nie tylko oddała auto w ręce dziecka, ale także śmiała się z tego, że zapomniało zapiąć pasy. W relacji na InstaStory żartowała:

Jan Pigoń za kierownicą NIE ZAPIĄŁ PASÓW, no pięknie.

10-letni syn Anny Korcz prowadził samochód

Na jednym z nagrań udostępnionych przez aktorkę możemy zobaczyć jak jej 10-letni syn, Jan Pigoń jedzie autem przez las. Jego matka z radością przyznaje, że chłopiec nie zapiął pasów. W pojeździe oprócz 10-latka i aktorki, znajdowali się: kilkumiesięczny wnuk Anny Korcz, Franciszek i jego ojciec. W filmiku możemy usłyszeć, jak Anna Korcz mówi:

Zmienia mi się kierowca, nie wiem co się dzieje. Jan Pigoń za kierownicą nie zapiął pasów, no pięknie. Ale jesteśmy już w lesie, wybaczycie nam?

Chwilę później rozbawiona Anna Korcz odwróciła się na fotelu i zaczęła nagrywać pasażerów siedzących z tyłu. Aktorka była tak dumna ze swojego 10-letniego syna, że postanowiła podzielić się nagraniami z internautami. Nie bacząc na ryzyko zgłoszenia sprawy na policję przez jej obserwatorów, Korcz chwaliła się weekendową przygodą.

W końcu jednak zorientowała się, że tego typu materiały mogą wpędzić zarówno ją, jak i Jana Pigonia w poważne kłopoty. Ostatecznie aktorka usunęła relację z instastory. Mimo to czujni fani zdążyli zapisać kontrowersyjne zdjęcia. Czas pokaże, czy ktoś zgłosił incydent na policję.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować