Mama publikuje to zdjęcie na Instagramie. Nagle ktoś uświadamia jej, że jest poważnie chora
Była gwiazda reality show i świeżo upieczona mama Zoe Hendrix całą ciążę i życie jej nowo narodzonego maleństwa skrzętnie dokumentowała w mediach społecznościowych. Dlatego kiedy udostępniła na Instagramie zdjęcie, na którym leży osłabiona przez wysoką gorączkę nie było w tym nic dziwnego…
Zoe oraz jej mąż Alex Garner spotkali się po raz pierwszy w dniu swojego ślubu w 2015 roku. Oboje brali udział w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia”.
To była też miłość od pierwszego wejrzenia
W listopadzie 2016 roku Zoe i Alex doczekali się prześlicznej córeczki Harper-Rose. Oboje byli nią zachwyceni i szczęśliwi, że ich rodzina powiększyła się.
Swoją radością dzielili się z wieloma obserwatorami w Internecie…
Wszystko szło naprawdę wspaniale dopóki Zoe nie poczuła się odrobinę gorzej, co początkowo wzięła za grypę. Przecież ośmiotygodniowym maleństwem, brakiem snu oraz napiętym harmonogramem zajęć, miała prawo być przemęczona i łatwo złapać infekcję…
Pewnego dnia Zoe opublikowała powyższe zdjęcie z podpisem:
Leżę w łóżku z temperaturą 39°C, bólem gardła i mięśni, z moim 8 tygodniowym maluchem. Pozdrawiam wszystkich zmęczonych i chorych rodziców, którzy na co dzień muszą stawiać czoło chorobom i jednocześnie dbać o swoje pociechy.
Po tej publikacji obserwujące ją osoby uświadomiły jej coś bardzo ważnego…
Ludzie radzili jej, aby udała się do lekarza i sprawdziła czy przypadkiem nie pomyliła grypy z zapaleniem sutka, które bardzo często zdarza się kobietom karmiącym piersią.
Jest to bardzo poważna infekcja, która w najgorszym przypadku może doprowadzić nawet do operacji.
Zoe natychmiast zdecydowała się na wizytę u lekarza.
Okazało się, że słusznie. Jej samopoczucie nie było spowodowane grypą, a właśnie zapaleniem sutka. Lekarz przypisał jej antybiotyki i Zoe znów zaczyna czuć się dobrze.
W kolejnym poście podziękowała swoim obserwatorom, ponieważ bez nich sytuacja mogła skończyć się naprawdę źle…