Miesięczny chłopiec został żywcem zakopany w lesie. Uratował go pies, który wyczuł zapach noworodka
Pies w Chinach okazał się prawdziwym bohaterem. Pupil ocalił nowo narodzonego chłopca, który został żywcem pochowany w lesie.
Zwierzak najprawdopodobniej wyczuł dziecko, więc wykopał dziurę w ziemi. Maluch miał około miesiąca życia.
Gdy właścicielka psa zorientował się, co się stało, niezwłocznie wezwała pomoc. Noworodek został przewieziony do szpitala, a jego stan jest dobry.
Z relacji Yang Jiali, opiekunki psa, wynika, że zachowanie psa bardzo ją zaniepokoiło. Gdy zwierzak zniknął w lesie, kobieta poszła go szukać.
Tam odnalazła czworonoga rozpaczliwie kopiącego dziurę, z której wystawało dziecko.
Miesięcznego chłopca zabrano do szpitala. Noworodek miał błoto w ustach, bardzo niską temperaturę ciała i powolne tętno.
Na szczęście stan chłopca udało się ustabilizować i choć jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, to spędzi kilka dni w szpitalu, by powrócić do pełnego zdrowia.
Leczenie dziecka trwa, a policja poszukuje rodziców chłopca. Funkcjonariusze próbują skontaktować się z potencjalnymi opiekunami, by dokładnie zbadać okoliczności.
Istnieje podejrzenie, że chłopiec został zakopany, gdyż rodzina mylnie myślała, że nie żyje.
Niemniej jednak miejsce i sposób zakopania jest bardzo podejrzany i władze chcą ustalić dokładne przyczyny zdarzenia.