×

Na pierwszej randce zauważa, że coś dzieje się z dłońmi ukochanego. Po 4 miesiącach on wyznaje jej prawdę

Podobno prawdziwa miłość zdarza się bardzo rzadko, ale jednak się zdarza. Niestety, nie każdy ma to szczęście, aby jej doświadczyć. Steve i Hope Dezember je mieli. Ta dwójka już po pierwszej randce wiedziała, że jest dla siebie stworzona.

Pierwszy wspólny wieczór

Steve przygotował romantyczną kolację przy świecach. W tle leciała nastrojowa muzyka. Kiedy próbował otworzyć wino, Hope zauważyła coś niepokojącego. Jej ukochany siłował się z butelką dobrą chwilę, ale nie dał rady. Ręce bardzo mocno mu drżały, a wino w końcu wypadło z jego dłoni.

Mężczyzna przyznał się jej, że już wcześniej zdarzały mu się podobne epizody. Był już u 7 lekarzy, żeby dowiedzieć się, co mu dolega, ale niestety nikt nie był w stanie postawić ostatecznej diagnozy.

Przytłaczająca diagnoza

W końcu z pomocą Hope, cztery miesiące po pierwszej randce, udało się znaleźć specjalistę, który wykrył z jaką chorobą Steve ma do czynienia. Okazało się, że jest to Stwardnienie Zanikowe Boczne, znane jako ALS lub choroba Lou Gehriga.

Przyczyny pojawiania się tej choroby są nadal nieznane, ale jej przebieg jest naprawdę straszny. To nerwy, które kontrolują mięśnie ciała, są przez nią atakowane. Powoduje to, że osoba, która na nią cierpi, stopniowo traci zdolność mówienia i poruszania się.

Niestety, jest to choroba śmiertelna. Bezpośrednią przyczyną śmierci jest często niemożliwość złapania tchu lub niewydolność serca.

Większość pacjentów umiera w ciągu 3 lat od wystąpienia pierwszych objawów, a 25% w ciągu 5 kolejnych lat.

Nagle na życie Steve’a rzucił się ogromny cień.

Jednak on nie miał zamiaru się poddać. Już 2 dni po zdiagnozowaniu stwierdził, że nie ma czasu do stracenia. Wziął na spacer swoją ukochaną. Opowiedział jej dokładnie o diagnozie i o tym, jak to wszystko prawdopodobnie się skończy… Podkreślił, że ona nie może się czuć zobowiązana w jakikolwiek sposób do pozostania z nim.

Ona jednak nie musiała się nawet zastanawiać nad tym, co zamierza zrobić. Odpowiedziała mu natychmiast: Chcę Ciebie!

Zaledwie dwa miesiące później byli już po ślubie.

Młoda para postanowiła, że chce spędzać ze sobą jak najwięcej czasu, więc w 2012 roku rozpoczęli długą podróż po USA. To był ich długi miesiąc miodowy. Jak można się domyślić, nie był to czas beztroski. Doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że zmierzają w kierunku nieuniknionego…

Kolejne ataki choroby

W styczniu 2013 roku Steve stracił zdolność mówienia. W kolejnych miesiącach bardzo schudł. Hope niesamowicie cierpiała widząc, że jej ukochany z każdym kolejnym dniem wygląda coraz gorzej.

Następne były nogi. Nie mógł poruszać się samodzielnie, musiał używać wózka inwalidzkiego. Wtedy podjęli decyzję o tym, że pora wracać. Steve zmienił się nie do poznania. Znów straszliwie schudł, nie chciał ścinać włosów, ani golić brody.

Wciąż trzeźwy umysł

Prawda jest taka, że ALS mogło sparaliżować całe ciało Steve’a, ale nie sparaliżowało jego umysłu.

Hope postanowiła zrezygnować ze swojej pracy jako terapeutka i pozostać w domu, aby móc zajmować się mężem.

Mimo wszystko wciąż pracuje!

Dzięki nowoczesnym technologiom Steve może komunikować się z otoczeniem za pomocą komputerów. Może nawet serfować po Internecie.

Para, dzięki temu co przeszła, wpadła na bardzo ciekawy pomysł. Steve może dzięki niemu wciąż udzielać się jako malarz artysta. To wózek, który ułatwia mu malowanie, a także pozwala na zarobienie pieniędzy na leczenie.

Jesteście ciekawi, jak to możliwe?

To jedyny w swoim rodzaju sposób malowania, który sprawia, że sztuka Steve’a jest tak wyjątkowa. Jego wózek inwalidzki służy mu, jako pędzel. Najpierw jeździ po farbie, następnie po płótnie. A efektem tego są bardzo ciekawe prace.

Para wciąż ma nadzieję, że uda się znaleźć lekarstwo, które pomoże Steve’owi w odzyskaniu zdrowia. Cały czas, mimo wszystkich przeciwności, starają się wykorzystywać każdą chwilę.

Nie poddają się…

Hope cały czas trwa wiernie przy swoim ukochanym mężu. To właśnie jest prawdziwa miłość…

Może Cię zainteresować