Nie tylko nieodpowiednio holował pojazd, ale zamiast prawa jazdy, chciał policji pokazać coś innego
Polak potrafi! Kolejny dowód na to, że uda nam się zrobić coś z niczego i poradzimy sobie w każdej sytuacji, choć nie zawsze to rozwiązanie ma coś wspólnego z bezpieczeństwem. Co tym razem wymyślono?
Pomysłowy Polak w Czechach!
Aż chciałoby się powiedzieć, że potrzeba matką wynalazku, bo w tym przypadku ciężko inaczej to wyjaśnić. 32-latek w niecodzienny sposób chciał przetransportować duży samochód dostawczy. Do tego celu użył… znacznie mniejszej przyczepy, która jego zdaniem genialnie się odnalazła w tej roli. To połączenie mocno zaintrygowało czeską policję, która zatrzymała Polaka. Na dziwnej przyczepie się nie skończyło…
Kierowca na dodatek jechał bez prawa jazdy, ale zamiast tego wyciągnął telefon, na którym miał zdjęcie dokumentu. Tak, dobrze czytacie. Do tego nie miał takiego pozwolenia, aby prowadzić przyczepę z takim obciążeniem. Policjantom wydawało się, że w ogóle się tym nie przejmuje. Niestety nie zdawał sobie sprawy, że jest zagrożeniem dla innych na drodze, a tego policja już nie mogła zbagatelizować. Pojazd umieszczony na przyczepie mógł w każdej chwili się odczepić i doprowadzić do tragedii.
Udało się ustalić, że przyczepa aż o tonę była przeciążona! Polak odpowie za wykroczenia. W tej chwili nałożono na niego karę w wysokości około 8 tysięcy złotych (50 tysięcy koron).
