To może i wygląda jak gęsta, zarośnięta dżungla, ale prawda jest zupełnie inna. Będziesz w szoku!

Gdybym powiedziała, że botanik Patrick Blanc poświęca się swojej pasji – powiedziałabym za mało. Do 61-letniego paryżanina bardziej pasuje określenie, że żyje w swojej pracy i słowa te potraktujcie zupełnie poważnie.

Jego dom na obrzeżach Paryża posiada własny ekosystem, pełen roślin, ryb i żółwi. Zaprojektował go architekt – Gilles Ebersolt.

Dom jest niepozorny z zewnątrz, ale od środka… Nawet ściany stanowią istne pionowe ogrody. Możliwe jest to dzięki specjalnym metalowym konstrukcjom, pokrytych PVC. Filc dzięki systemowi nawadniania jest w stanie utrzymać odpowiednią wilgotność, co pozwala rosnąć roślinom bezpośrednio na ścianach. Blan pracował przy tworzeniu ogrodów od wielu lat i można je znaleźć w budynkach publicznych i prywatnych na całym świecie.

Dom Blanc’a, który dzieli z partnerem Pascalem Heni, posiada dziedziniec centralny, który otaczają wijące się rośliny.

Studio, w którym podłoga jest ogromnym podgrzewanym akwarium.

Podczas gdy to wszystko wydaje się być ogromnym przedsięwzięciem, Blanc mówi, że architektura domu nie zmieniła się zbyt wiele. Był bardziej zainteresowany stworzeniem ekosystemu wewnątrz. „Lubię reintegrację natury, której nikt się nie spodziewa.” Jest także przeciwnikiem używania sztucznych materiałów w swoim domu. Mówi, że za pomocą materiałów, które nie ulegają biodegradacji, jego rośliny nie rozpadną się po kilku latach. „To pozwala biologii działać w naturalny sposób” – wyjaśnia.

Trzy z czterech ścian na dziedzińcu centralnym są pokryte roślinnością.

Blanc widzi swoje pionowe ogrody jako przyszłość. To jak ludzie będą stykać się z naturą i roślinami, zwłaszcza w sytuacji kiedy wzrasta liczba ludzi na świecie i kurczą się naturalne przestrzenie. Jest to idealne rozwiązanie dla obcowania z naturą a nawet produkcji żywności w obszarach miejskich. „Ściana roślin ma realną przyszłość dla dobrobytu ludzi żyjących w miastach” – podkreśla. „Żyjemy w czasach, w których działalność człowieka jest przytłaczająca. Myślę, że możemy pogodzić naturę i człowieka w znacznie większym stopniu. Ludzie stają się bardziej wrażliwi na naturę, gdy nagle zobaczą ścianę roślin w metrze. To przemawia do nich jeszcze bardziej niż rośliny w ogrodzie.”