×

Zostawia szóstkę swoich córek pod opieką męża na kilka dni. On robi coś, co porusza tysiące ludzi!

Jeremy Martin-Weber i jego żona Jessica są rodzicami sześciu córek w wieku od 5 do 18 lat, a kolejne dziecko jest w drodze. Matka opuszcza swoje dzieci i zostawia je pod opieką męża.

Tuż po tym, jak para rozstała się na lotnisku, Jeremy napisał pewien post na Facebooku:

Co takiego napisał jej mąż, że pojawiło się to na ustach użytkowników Facebooka?

Jessica, która jest matką szóstki naszych córek, właśnie leci w samolocie w czasie, kiedy ja to piszę. Jest w drodze do innego miasta, do innego stanu do pracy.

Teraz nadszedł czas, aby dowiedzieć się: Kto…?

będzie gotować i karmić nasze dzieci?
odwiezie je do szkoły na czas?
pomoże poskładać ubrania najmłodszym dzieciom?
będzie im pomagać realizować codzienne obowiązki?
je obejmie, gdy będzie taka potrzeba, przytuli i pocałuje, gdy będzie im źle?
pocieszy, gdy będą miały w nocy koszmary?
będzie pomagać w rozwiązywaniu sporów z rodzeństwem?
będzie słuchać codziennych opowieści?
będzie czytać bajki na dobranoc, zachęcać do zabawy i poświęcać swój czas?
będzie wspierać nastolatki w ich 'dziewczyńskich’ problemach?
będzie dla nich wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o miłość, cierpliwość, współczucie, siłę i odwagę?
Kto zrobi to wszystko, podczas gdy ich matka poleciała?

Ja! Zrobię to ja – nikt inny. Ponieważ jestem ich ojcem. Nie opiekunką czy tylko tatą do zabaw. Dbam o moje dzieci i chcę poprowadzić je tak, jak moja żona, gdyby tu była. To mój obowiązek i chcę to robić. Kocham moje dzieci i kocham to uczucie. Wiem, że to najcięższe wyzwanie na świecie i ogromny obowiązek, ale na to się zdecydowaliśmy.

Nie, dom nie stanie w płomieniach, gdy Ciebie nie będzie. Wszystko będzie pod kontrolą, bo możesz na mnie liczyć. I nie, nie zasługuję na szczególną pochwałę lub podziw. Ojciec powinien tak samo zajmować się dziećmi jak mama. Czy codziennie chwalicie swoje żony za to? No właśnie! Dlatego nie wymagajcie pochwał dla siebie. Kiedy ludzie słyszą, że mojej żony nie będzie w domu, wtedy od razu pytają, kto zajmie się dziećmi. No a kto ma się zająć?! No chyba ich ojciec, czyli ja. To takie dziwne?!

Taki facet to prawdziwy skarb! Taka postawa jest godna pozazdroszczenia. W końcu oboje rodzice są w równym stopniu odpowiedzialni za swoje dzieci.

Może Cię zainteresować