85-latek poślubia 25-letnią dziewczynę. Podczas nocy poślubnej ma miejsce zabawna sytuacja
Noc poślubna to wyczekiwany moment większości nowożeńców. W tym przypadku nie było inaczej.
Roger miał 85-lat, a wybranka jego serca, Jenny, 25. Wielu pewnie jest zaskoczone różnicą wieku, ale przecież miłość nie wybiera.
Jenny zdecydowała, że para powinna spać oddzielnie, gdyż wpłynie to znacznie lepiej na ich sen. Spodziewała się jednak, że mąż odwiedzi ją w nocy. Tak też się stało.
Kobieta gotowa na przyjęcie swojego świeżo poślubionego męża otworzyła drzwi i para zjednoczyła się w miłosnych uniesieniach. Po wszystkim Roger dał jej całusa na dobranoc i poszedł do swojego pokoju. Panna Młoda zaczęła się szykować do spania.
Po kilku minutach Jenny ponownie słyszy pukanie. Za drzwiami stoi jej 85-letni mąż, zwarty i gotowy na kolejną akcję. Dziewczyna go wpuszcza i para znów oddaje się miłosnym uniesieniom.
Po raz kolejny Roger całuje młodą żonę na dobranoc i wychodzi z pokoju. Jenny gotowa do snu po raz kolejny słyszy pukanie. Zaskoczona widzi, że Roger kolejny raz jest gotowy, by się z nią kochać.
Dziewczyna jest kompletnie zaskoczona mówi:
„Jestem pod niesamowitym wrażeniem twoich umiejętności i krzepy. Miałam kochanków trzy razy młodszych od ciebie i nie byli w stanie dokonać tego co ty, w tak krótkim czasie. Jesteś niesamowitym kochankiem Rogerze.”
Na te słowa Roger odwraca się, a na jego twarzy maluje się dezorientacja i zawstydzenie. Nagle pyta swą żonę:
„Chcesz mi powiedzieć, że już tutaj byłem?”
