×

Przez 30 dni robiła sobie na ulicy zdjęcia z mężczyznami. Wszyscy mieli ze sobą coś wspólnego

Czy molestowanie i przemoc seksualna to tylko czyny? Nie. Kobietę można zranić także słowem. Właśnie ten problem chciała nagłośnić 20-letnia studentka z Amsterdamu.

Noa Jansma studiuje w Amsterdamie. Dziewczyna ma już dosyć ciągłych zaczepek i wulgarnych słów ze strony mężczyzn na ulicy. Wie, że wielu kobietom również się to nie podoba. Dlatego znalazła swój sposób na to, aby podkreślić i nagłośnić problem.

Pod koniec sierpnia założyła konto w jednym z popularnych serwisów społecznościowych o nazwie Dear Catcallers. Postanowiła, że będzie publikować na nim zdjęcia ze wszystkimi mężczyznami, którzy zaczepiali ją na ulicy w nachalny sposób. W niektórych przypadkach pod fotografiami umieszczała także cytaty z wypowiedziami poszczególnych panów.

Noa swoim działaniem bardzo chciała zwiększyć świadomość dotyczącą uprzedmiotowienia kobiet w codziennym życiu.

To, co zrobiła 20-latka, pokazało jeszcze jedną prawdę na temat mężczyzn ze zdjęć. Tylko jeden z nich zapytał ją o to, dlaczego chce zrobić sobie z nim zdjęcie. Reszty wcale to nie obchodziło. Nie byli podejrzliwi. Nie przypuszczali, że fotografie mogą służyć dziewczynie do takiego celu.

Dlaczego?

Wszystko dlatego, że żaden z tych panów nie sądził, że robi coś niewłaściwego. Dla nich było to zupełnie normalne. Zwyczajne zachowanie. To, co robili, nie jest dla nich formą molestowania.

Żaden nie był też zawstydzony, gdy zwróciło mu się uwagę…

Oj wiedziałbym, co z Tobą robić Kochanie…

Święty Boże. Kiedy Cię zobaczyłem, zacząłem mieć dzikie myśli, dzikie, cholernie dzikie myśli. Och…Kochanie.

Chcesz buziaczka?

Hej seksowna, chcesz wsiąść do mojego samochodu?

Ej laseczko! Dokąd idziesz całkiem sama?

Czy te wszystkie komentarze nie są okazaniem braku szacunku do kobiety? Zdecydowanie są.

Projekt Noa miał 30 dni. Jednak 20-letnia studentka podkreśla, że to jeszcze nie koniec. Ma przekazać dane do konta dziewczynom na całym świecie, dlatego prosi, aby ludzie jeszcze przez jakiś czas śledzili rozwój sytuacji.

Może Cię zainteresować