×

Twarz tej 3-latki była „zjadana żywcem” przez opryszczkę. Wystarczył tylko jeden pocałunek cioci

Sienna Duffield z Gloucester to sympatyczna 3-latka. Dziewczynka ma jednak za sobą prawdziwy koszmar, z którego cudem uszła z życiem.

U Sienny dopiero po długim czasie zdiagnozowano opryszczkę, która „żywcem zjadała” jej twarz.

Ta historia zaczęła się bardzo, ale to bardzo niewinnie – od feralnego pocałunku cioci. Jak się później okazało kobieta miała opryszczkę.

Buziak w usta spowodował u dziewczynki poważne rany i swędzące pęcherze ropne. Choć przez długi czas nie było wiadomo, że właśnie to jest powodem choroby. Z chwili na chwilę stan skóry Sienny znacznie się pogarszał.

Rodzice co dzień musieli zmieniać pościel i wyrzucać jej ubrania, które ciągle były poplamione krwią oraz ropnymi wydzielinami.

4

Mama Sienny – Savina French-Bell, powiedziała:

Twarz mojej córeczki wyglądała tak, jakby ktoś oblał ją kwasem. Wirus w szybkim tempie zaczął się rozprzestrzeniać. W krótkim czasie rany pojawiły się wokół jej ust, na policzkach, a nawet dookoła oczu. Próbowałam powstrzymać ją od drapania, ale Sienna wykorzystywała do tego każdy moment, w którym nie patrzyłam. W dodatku używała nie tylko dłoni, ale dosłownie wszystkiego – od zabawek po kanapę. Bałam się wychodzić z nią na zewnątrz, ludzie rzucali nam okropne spojrzenia.

Leczenie dziewczynki trwało bardzo długo, bo aż rok. Przez 8 miesięcy miała podawane antybiotyki. Trafiła też do szpitala, gdzie musiała leżeć pod kroplówką, ponieważ odmawiała jedzenia.

Lekarze przez długi czas nie wiedzieli, co może dolegać Siennie.

Dopiero, gdy mama przypomniała sobie o feralnym pocałunku cioci, ustalono przyczynę – opryszczkę. Wcześniej przypuszczano, że to poważny przypadek alergii skórnej lub egzemy.

Mama Sienny zechciała podzielić się ich przykrą historią, aby ustrzec przed cierpieniem inne dzieci.

Rodzice! Pamiętajcie nie pozwalajcie całować swoich dzieci w usta, ani sami tego nie róbcie!

Może Cię zainteresować