Mama mówi, że mieszka w garażu z dwójką dzieci. Kiedy ludzie jej nie wierzą, pokazuje im wnętrze.
Nicole Jones to samotna matka dwójki uroczych dzieciaczków. Razem ze swoimi maluchami mieszkała w domku jedno rodzinnym. Niestety, jej życie zmieniło się dosłownie z dnia na dzień…
W związku z tym, że w jej okolicy powstały duże firmy, a bogaci ludzie zaczęli kupować domy, czynsz, który płaciła za wynajem domu wzrósł kilkakrotnie.
Przerosło to jej możliwości finansowe.
Dlatego została zmuszona do zamieszkania w… garażu! Z dwójką malutkich dzieci. Teraz płaci 1000 dolarów za to, że mieszka w miejscu, gdzie powinien stać samochód.
Garaż mimo małego metrażu jest zaskakująco pojemny.
Znalazło się w nim miejsce nawet na łazienkę.
Kiedy postanowiła podzielić się swoją historią, aby zwrócić uwagę na kryzys mieszkaniowy, spotkała się tylko z bardzo krytycznymi uwagami. Nie zniechęciło jej to jednak.
Wyznaje, że wcześniej sama miała bardzo mylne wyobrażenie na temat bezdomności:
Szczerze mówiąc zawsze myślałam, że ludzie bezdomni to osoby, które mieszkają na ulicy. Takie, które są głodne, uzależnione od alkoholu lub narkotyków i nie chcą nic dla siebie zrobić… To nieprawda. Ja stałam się bezdomna, mimo że zarabiam przyzwoite pieniądze. Jednak, znalezienie opieki dla dzieci, transportu, czy też nawet innej pracy, uniemożliwiło mi znalezienie odpowiedniego domu…
Nicole nie oczekuje współczucia.
Jest dumna z tego, że nie poddała się i mimo wszystko potrafi zapewnić ciepły i suchy kąt swoim dzieciom.
