Nastolatka chciała skoczyć z mostu. Przejeżdżający na rowerze mężczyzna uratował jej życie

Szwed Martin Qviström jechal na rowerze przez most, gdy nagle kątem oka zauważył dziewczynę, przygotowującą się do skoku. Młody człowiek o sytuacji napisał na Facebooku:

Dzisiaj stało się coś strasznego. Na moich oczach prawie zginęła dziewczyna! Jechałem rowerem przez most, gdy nagle zauważyłem nastolatkę, która przeszła przez płot i przygotowywała się do skoku! Szybko zareagowałem.

Od razu do niej krzyknąłem: „Co robisz?!”. Ona rozpaczliwie odpowiedziała, że ma zamiar skoczyć. Nie myśląc dłużej, złapałem ją w talii tuż przed tym, jak chciała skoczyć. Z całej siły przycisnąłem ją do siebie, a między nami były barierki. Ze spokojnym głosem powiedziałem jej pierwszą rzecz, która przyszła mi wówczas do głowy. „Mój brat popełnił samobójstwo 23 lata temu. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby doszło do takiej tragedii na moich oczach. Są ludzie, którzy Cię kochają i nie możesz im tego zrobić. Wiem, że może ciężko Ci to zrozumieć, ale uwierz mi, że będzie tylko lepiej”.

Dziewczyna ciągle krzyczała, że chce umrzeć i że ma dość życia. Całą tę sytuację widziało dwóch rowerzystów, którzy patrzyli się na nas i nie reagowali. Poprosiłem ich, aby zadzwonili na policję.

Policja pojawiła się po 4 minutach. W tym czasie dziewczyna powiedziała mi, że rodzice nienawidzą jej za to, że ma stany lękowe i depresję. Powiedziałem jej, że wszystko się na pewno ułoży i pewnego dnia będzie bardzo szczęśliwa. Policjanci skuli ją kajdankami, aby nie skoczyła, a ja pomimo to i tak trzymałem ją w ramionach. Tylko dzięki mnie przeżyła… Gdybym pojawił się na moście kilka sekund później, mogłoby dojść do tragedii. Aż nie chcę myśleć o tym, co mogłoby się stać tej biednej dziewczynie. Zostawiłem policji mój numer i dane, aby dziewczyna mogła się do mnie odezwać. Chciałbym powiedzieć jej, że jest wspaniałą osobą, która tak wiele ma jeszcze przed sobą. Życie jest darem. Chciałbym pomóc jej to zrozumieć.