×

Przez chorobę 8-latka starzała się 10 razy szybciej. To nie powstrzymało jej od normalnego życia

Każdemu z nas czegoś brakuje, by w pełni cieszyć się życiem, zawsze na coś narzekamy i wydaje nam się, że mogłoby być lepiej. Pewne historie jednak uświadamiają nam, że jeśli cieszymy się dobrym zdrowiem i nie mamy większych kłopotów finansowych to wszystko czego potrzebujemy, to czerpać radość z życia.

Istnieje wiele osób, które oddałyby wszystko, by móc żyć zwyczajnie, jak my. Jedną z nich jest Lucy Parke.

Energiczna i dzielna 8-latka zmarła w Nowy Rok otoczona rodziną w Irlandii Północnej. Krótko po urodzeniu u Lucy zdiagnozowano syndrom Hutchinsona-Gilforda, inaczej znany jako progeria.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10200849403290025&set=pb.1012432973.-2207520000.1515750790.&type=3&theater

Lucy urodziła się w 2009 roku. Progeria to bardzo rzadka choroba, która atakuje dzieci i sprawia, że starzeją się 10 razy szybciej.

Średnia długość życia wynosi 13 lat, a do tej pory odnotowano jedynie 40 przypadków choroby na świecie. Mimo postępu medycyny, żadna z dostępnych metod nie jest skuteczna w leczeniu lub choćby spowolnieniu objawów.

„Straciliśmy naszą cenną Lucy. Jej ciało było słabe, ale serce było silne. Jej miłość do życia i wspaniały uśmiech sprawiły, że byliśmy dumni z bycia jej rodzicami” – powiedzieli rodzice zmarłej dziewczynki.

Chore na progerię dzieci z początku wyglądają normalnie. Syndrom uaktywnia się około 18-24 miesiąca.

Oprócz przyspieszonego starzenia, zaczynają wypadać włosy, chore dziecko przestaje rosnąć, głowa jest nieproporcjonalna w stosunku do reszty ciała, a spalanie tkanki tłuszczowej jest znacznie przyspieszone. Mimo choroby, życie Lucy jest jednak warte zapamiętania.

Po śmierci dziewczynki media społecznościowe zalała fala komentarzy wyrażających współczucie i okazujących wsparcie zrozpaczonym rodzicom.

Historia Lucy porusza. Jej pogrzeb był pełen emocji. Pastelową trumnę z namalowaną tęczą niósł ojciec. Swoją radością życia Lucy podbiła wiele serc. Również organizacje pomagające jej w krótkim życiu są wstrząśnięte jej śmiercią.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10206135158590604&set=pb.1012432973.-2207520000.1515751008.&type=3&theater

Catherine Campbell pisze książkę o dziewczynce. Pragnie opisać jej chorobę i to, jak wspaniałą była osobą.

Urodzona 10 listopada 2009 Lucy mając zaledwie 4 miesiące musiała przejść operację biodra. Doświadczyła mnóstwo bólu i cierpienia. Mimo choroby, zawsze się uśmiechała i tryskała niezwykłą radością życia.

„Była wspaniała pod każdym względem. Walczyła dzielnie ze swoim maleńkim ciałem. Teraz jest wolna od bólu i ograniczeń. Czuję się błogosławiona, że miałam okazję ją poznać” – napisała Campbell w swojej książce.

Lucy pod wieloma względami była jak każde dziecko. Kochała śpiewać i bawić się. Choroba jednak stawiała przed nią wiele ograniczeń.

W październiku 2011 roku i grudniu 2012 roku udało się zorganizować spotkanie Lucy z innymi chorymi na progerię dziećmi.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2314225047726&set=pb.1012432973.-2207520000.1515750792.&type=3&theater

W 2010 roku powstał fundusz, który miał na celu pomóc sfinansowanie leczenia dziewczynki. Rodzina jest niezwykle wdzięczna wszystkim darczyńcom.

Nic nie zapowiadało tragedii, która dotknęła rodzinę. Pomimo choroby, Lucy czuła się stosunkowo dobrze. Jej stan pogorszył się nagle. Mimo usilnych prób, dziewczynce nie można było pomóc.

Stephanie i David znieśli najgorszy koszmar dla każdego rodzica. Jedynym ukojeniem jest pamięć o córce i świadomość, że nie musi już cierpieć.

„Lucy została wysłana do nas z jakiegoś powodu i codziennie dziękujemy za to Bogu. Oświeciła naszą rodzinę, zmieniła nasze życie i wniosła w nie tak wiele radości”

Może Cię zainteresować