5-latka z dużym brzuchem trafiła do szpitala. Choć lekarze podejrzewali guza, okazało się, że jest w ciąży
Choć wydaje się to niemożliwe niestety jest prawdą. Najmłodsza matka, jaka kiedykolwiek urodziła, miała zaledwie… 5 lat. Nie sposób wyrazić, jak bardzo to szokujące i niewiarygodne. Jak bowiem, mogło dojść do czegoś tak strasznego? W 1939 roku 5-letnia Lina Medina urodziła chłopca.
Dziewczynka zaczęła narzekać na silne bóle brzucha.
Jej mama wprawdzie zauważyła, że brzuch córki urósł, ale miała nadzieję, że to nic poważnego. Jednak nie dawało jej to spokoju i zabrała dziecko do lekarza. Na miejscu ustalono, że Lina ma guza, ale po przeprowadzeniu badań, personel był zdumiony tym, co odkrył. Pięciolatka była w siódmym miesiącu ciąży!
Jej syn przyszedł na świat przez cesarskie cięcie kilka tygodni po tym zatrważającym odkryciu. Lekarze nie zdecydowali się na naturalny poród u tak małej dziewczynki. Noworodka nazwano Gerardo – tak, jak lekarza prowadzącego.
W trakcie porodu lekarz mógł już definitywnie stwierdzić, że Lina cierpi na przedwczesne pokwitanie (łac. pubertas praecox), co tym samym świadczy o tym, że narządy płciowe nawet tak małego dziecko są rozwinięte jak u dorosłej kobiety.