Pracownicy muzeum w Auschwitz przyglądali się temu kubkowi. Po czasie odkryli, że ma drugie dno

Możemy mieć tylko nadzieję, że Holokaust nie tylko nigdy nie zostanie zapomniany, ale przede wszystkim nigdy więcej się nie powtórzy.

Archeolodzy, naukowcy i historycy pracowali razem, aby zebrać i uwierzytelnić przedmioty, które zostały pozostawione lub ukryte w obozach koncentracyjnych.

Znajdowały się tam szale modlitewne, żydowskie gwiazdy po okularach, a nawet ubranka dzieci. Wśród wszystkich tych rzeczy znajdował się również jeden przedmiot, który wprawił wszystkich w osłupienie.

Z początku wydawało się, że jest to zwykły kubek. Dopiero po czasie okazało się, że ma drugie dno

Na samym spodzie (całkowicie ukrytym) znajdował się… pierścień i naszyjnik

Dyrektor Muzeum w Auschwitz, Dr. Piotr M. A. Cywiński, zaznacza, że kubek został prawdopodobnie zabrany z rąk żydowskich przez nazistę przed tym, jak zabrano go do obozu koncentracyjnego

Ukrywanie drogocennych przedmiotów mogłoby wskazywać na to, że Żydzi wciąż mieli nadzieję, że uda im się ujść z życiem, a schowane kosztowności pomogą im przetrwać w późniejszym życiu

W Auschwizt w czasie Holokaustu zginęło ponad milion więźniów. To tam znajduje się aktualnie muzeum, w którym możemy zobaczyć rzeczy będące świadectwem losu Żydów deportowanych do nazistowskich obozów koncentracyjnych.

Niestety, nie da się zidentyfikować pierwotnego właściciela kubka. Jedno jest jednak pewne. Pamięć o ich nadziei i walce o przetrwanie pozostanie z nami na zawsze