×

Aktorska para ofiarą hejtu. Zdecydowali się na opublikowanie zdjęcia osoby, która im źle życzy

Popularny hejt w sieci przybiera coraz to większych rozmiarów. Ludzie czują się bezkarni i uważają, że anonimowo mogą obrażać osoby publiczne, wytykać im błędy lub życzyć im śmierci (tak, niestety takie przypadki się zdarzają!). W tym tygodniu pisaliśmy już o Joannie Koroniewskiej, która padła ofiarą obrzydliwego ataku. Niestety anonimowi autorzy czują się bezkarni i swobodnie wyrażają swoje opinie, które pozostawiają wiele do życzenia.

Ofiarą internetowego hejtu padła także aktorska para. Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch nie mieli zamiaru milczeć w tej sprawie

To, co spotkało parę jest naprawdę obrzydliwe…

Aktor nie miał zamiaru po raz kolejny godzić się na takie zachowanie i udostępnił dane osoby, która pod jednym ze zdjęć napisała: „zeby ci bachor zdechł na ajds chodzi o corke… Dziecko aktorskiej pary ma tylko kilka miesięcy, a już zdążyło doświadczyć, jak okrutny jest świat. W końcu coś pękło i para zdecydowała się na publikację danych osoby, która tak napisała.

Oto Julia Sara Kowalczyk. Życzy naszej rocznej córeczce śmierci na AIDS(nie umie nawet poprawnie napisać nazwy). Macie kontakt do@jej rodziców? Przydałby się też prawnik, żeby ścignąć w sądzie.

Niestety ubliżanie się nie skończyło…

Hejtu ciąg dalszy. To ta sama osoba z innego konta. Kimkolwiek jesteś, idę po ciebie.

Apel o kontakt do osoby, który ubliża rodzinie, umieściła także Tamara Arciuch. Sytuacja wywołała spore zamieszanie i lawinę komentarzy

Zdecydowania większość zajęła strony pary i pełnym współczuciem wyrażała swoje zdanie. Niestety pojawili się też tacy, którzy uznali, że aktorzy robią to… bo dzielenie się tym w sieci jest modne. Naprawdę ktoś jest w stanie sobie wyobrazić, że to moda? Kasprzykowski także odniósł się do tej wypowiedzi na swoim profilu:

nic tu z mody nie ma. Mamy gdzieś tego rodzaju mody. Nie dajemy przyzwolenia na takie zachowanie, na takie słowa, które dotyczą naszej córeczki. Bardzo nisko Pani nas ocenia pisząc, że pokażemy, że mamy hejtera, bo ktoś go ma… to przykre i wynikające z niezrozumienia dla emocji rodzica wobec dziecka. Brzmi to bardzo prymitywnie, ocena Pani nas dotyka. Hejter, który to napisał może być wyrachowaną świnią, zajmą się nim stosowne służby, ale Pani tekścik? Dla nas jest okropny. Po co tak pisać? Po co wypluwać z siebie opinię o nas, jako o osobach pustych i głupich, ulegającym jakiś idiotycznym modom. Proszę przemyśleć swoje słowa, zanim je Pani beztrosko wywali na forum.

Gdzie jest granica? Anonimowi komentujący czują się bezkarni. Jak można komuś życzyć czegoś tak strasznego?!

Może Cię zainteresować