×

Została napadnięta w drodze do domu. Przypomniała sobie radę mamy i zaskoczyła napastników

Gdyby istniał świat idealny, z pewnością nie musielibyśmy obawiać się w nim o swoje bezpieczeństwo. Każdy z nas mógłby np. wracać sam w nocy i nie martwiłby się, że trafi na jakichś bandziorów czyhających na jego telefon, portfel czy nawet życie.

Niestety, taki świat nie istnieje…

Boleśnie przekonała się o tym 20-letnia studentka z Karoliny Południowej – Jordan Dinsmore. Dziewczyna wracała pewnej nocy do swojego wynajętego mieszkania. Gdy była już prawie na miejscu, zobaczyła, że pod wejściem stoi 3 podejrzanych mężczyzn. Gdy zorientowała się, że są groźni, było już za późno…

Mieli broń

Już miała uciekać, ale oni w mgnieniu oka znaleźli się obok niej, przykładając jej pistolet do skroni. Wiedziała, że jest bez szans, że musi oddać im wszystko…

Zabrali pieniądze, biżuterię, oraz telefon. Zmusili ją także, aby pokazała im, gdzie znajduje się jej samochód. Na jej nieszczęście żaden z mężczyzn nie potrafił prowadzić auta z ręczną skrzynią biegów. Dlatego zmusili ją, aby to ona prowadziła.

Jordan jechała bardzo zdenerwowana, cały czas czuła lufę pistoletu tuż przy swojej skroni. Rozpaczliwie próbowała pozbierać myśli dotyczące tego, jak wyjść z tej sytuacji cało.

Wtedy jeden z mężczyzn powiedział, że gdy opróżnią jej konto, wybierając z bankomatu wszystkie pieniądze, mają w planach jeszcze się z nią troszeczkę „zabawić” i dadzą jej spokój.

W Jordan coś jakby pękło…

W jej głowie od razu pojawiły się słowa mamy. Dzięki radzie, której udzieliła jej kiedyś, 20-latka wiedziała, co musi teraz zrobić.

Kobieta, kiedy była na studiach, prawie została zgwałcona. Jednak jakimś cudem udało jej się tego uniknąć. Dlatego od zawsze powtarzała swojej córce, aby w razie napadu nigdy nie pozwoliła na to, żeby wywieziono ją w jakieś odludne miejsce, bo wtedy nie będzie już żadnej nadziei i z pewnością nikt jej nie usłyszy…

Udało się!

Jordan wiedziała, że ulica, po której jadą, to jej jedyna szansa, że jeszcze chwila i będzie za późno… Zebrała się w sobie, nacisnęła na klamkę i wyskoczyła z jadącego samochodu. Na szczęście chwilę później ktoś nadjechał i pomógł jej.

Po czasie Jordan wyznaje, że jedyne czego żałuje to to, że nie widziała miny tych mężczyzn, którzy zostali sami bez kierowcy w jadącym samochodzie. Po pewnym czasie aresztowano dwóch z nich.

To rada mamy pomogła Jordan wyjść cało z naprawdę straszliwej sytuacji. Pamiętajmy o tym, aby udzielać dzieciom rad, które bazują na naszym doświadczeniu. Nigdy nie wiadomo, kiedy będą mogły uratować im życie albo zapobiec tragedii.

Może Cię zainteresować