Artysta spędził 25 lat drążąc ogromną jaskinię. Jej wnętrze powala na kolana
Głęboko w północnych pustyniach Nowego Meksyku istnieje jaskinia, w której bardzo wyjątkowy człowiek spędził ćwierć wieku, tworząc jedną z najpiękniejszych jaskiń, jakie kiedykolwiek widziałam!
Ra Paulette do towarzystwa miał tylko swojego psa. Każdego dnia kształtował rzeźby w jednym z piaskowców Nowego Meksyku. Swojej pasji poświęcił kilkadziesiąt tysięcy godzin!
Teraz, po 25 latach od rozpoczęcia skrobania i kopania jest gotów, aby pokazać światu hipnotyzujący efekt swojej pracy.
Gdy dziennikarz zapytał go czy rządziła nim obsesja, odpowiedział:
„Czy dziecko, które gra w grę ma obsesję? Kiedy robisz coś, co kochasz i do czego Cię ciągnie, chcesz to robić przez cały czas.”
Dla Ra jest to jego gra, jego spokój. Znalazł coś, co naprawdę kocha robić i nie chce przestawać.
Przez lata Ra stworzył ponad tuzin formacji jaskiniowych a cały proces nazywa: „Tańcem kopania”.
To miejsce, w którym czuje krawędzie jaskini i odkrywa najbardziej efektowny sposób, aby wydobyć piękno jej otwartej przestrzeni. Robi wszystko, aby bawić się kontrastem i pozwala by naturalne światło wpadało w każdy zakamarek jaskini.
Gdy dziennikarz zapytał: „Jeśli mógłbyś wybrać jedną rzecz jaką chcesz, aby ludzie wynosili z jednej z Twoich jaskiń, co by to było?”
Ra opowiedział: „Przynajmniej moment lub dłuższą chwilę, w którym będą mieli głębsze uczucie zrozumienia siebie i życia.”