Holendrzy od lat otwierają drzwi auta w inny sposób. Kiedy poznasz powód, sam będziesz tak robić

Rowerzyści… są wszędzie. Nie tylko oni powinni mieć oczy dookoła głowy, ale uważni powinni być także kierowcy. Zwłaszcza powinni być szczególnie wyczuleni na ten moment, gdy wysiadają z samochodu. Często robi się to w pośpiechu, automatycznie i bez zastanowienia się dłuższą chwilę nad wykonywaną czynnością. Musimy mieć świadomość tego, że w takiej sytuacji rowerzysta nie ma szansy na unik.

Nieostrożne otwieranie drzwi (po angielsku dooring) może doprowadzić nawet do najgorszego. A rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste!

Ta metoda sprawdza się także dla pasażerów, którzy siedzą za kierowcą, dlatego warto ją mieć zawsze w głowie.

Wystarczy tylko zapamiętać, aby drzwi otwierać nie lewą ręką (jak to prawie każdy z nas ma w zwyczaju), ale nauczyć się tego, że to prawa ręka jest kluczem do sukcesu. Ten ruch sprawia, że nasze ciało automatycznie się obraca w lewo i dzięki temu zerkamy przez ramię, czy ktoś nie nadjeżdża. Proste i jakże genialne, prawda?

W Holandii ten chwyt (potocznie mówi się o nim: holenderski chwyt). jest znany od dawna, a wszystko przez wzmożony ruch rowerzystów.

Sposób warto wdrożyć w życie i przekazywać go swoim znajomym. Taka prosta rzecz, a może uratować czyjeś życie.

Udostępnij ten prosty trik. Tak niewiele trzeba, aby wszyscy na drodze byli bezpieczni!