Po śmierci 4-latka, mama siedzi przy grobie syna i prosi o jakiś znak. Wtedy zjawia się pewien gość
Jack Robinson miał zaledwie 4 lata, kiedy umiera przez guza mózgu w 2014 roku. Jego brat bliźniak, trzy starsze siostry i rodzice muszą nauczyć się żyć z ogromną stratą.
Trzy lata po śmierci Jacka jego mama odwiedza grób. Jest piękny i słoneczny dzień, a Marie telefonem nagrywa rozmowę z synem. Na nagrobku zauważa rudzika, a gdy wyciąga do niego dłoń, dzieję się to:
https://www.facebook.com/marie.robinson.1694/videos/10155089189259933/
Dla Marie ewidentnie był to znak od Jacka. To niezwykłe wydarzenie poruszyło kobietę do łez i przypomniało jej o utraconym synu.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10155089205574933&set=a.10150239531344933.337343.642614932&type=3&theater
W rudziku kobieta zobaczyła syna. W jej sercu chłopiec zawsze pozostanie żywy. Mama wierzy, że rudzik miał ją pocieszyć.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10154427590994933&set=a.10152672529839933.1073741827.642614932&type=3&theater