×

4-latka twierdzi, że rozmawiała z tatą po jego pogrzebie. Wyznaje mamie, że nie jest „tam” sam

Jacie była bardzo małą dziewczynką, gdy zginął jej tata. Było to dokładnie 11.09.2001 w ataku na World Trade Center.

Kilka dni po tych tragicznych wydarzeniach mama dziewczynki zauważyła u niej bardzo dziwne zachowania, które nigdy wcześniej nie miały miejsca.

Lisa dostrzegła, że jej 4-letnia córka zaczęła mówić do siebie, a właściwie jakby rozmawiać z kimś niewidzialnym.

Mama 4-latki wyznaje:

Gdy ją zapytałam, z kim rozmawia, bez chwili zawahania odpowiedziała, że z tatusiem.

Dziewczynka opowiadała, że widzi swojego tatę, jego kolegów z pracy i wujka, którzy również stracili życie w ten nieszczęśliwy dzień.

Początkowo ciężko było uwierzyć w jej historie. Jednak, kiedy bez zająknięcia wyrecytowała nazwiska wszystkich współpracowników ojca, którzy zginęli 11.09, a których nie miała prawa znać, wszyscy uświadomili sobie, że dziewczynka rzeczywiście może mieć dar i widzieć zmarłych.

Lisa wyznaje, że gdy uświadomiła sobie, co się dzieje nie poczuła strachu, a ukłucie zazdrości, że ona nie może zobaczyć swojego ukochanego męża.

Jest to rodzaj historii, których nie słyszymy na co dzień, jednak daje ona do myślenia na temat życia pozagrobowego.

Może Cię zainteresować