15-latka wbiegła do mieszkania sąsiadów owinięta wyłącznie w koc. Błagała, aby jej pomogli
Ojciec zgwałcił swoją 15-letnią córkę po tym, jak jej mama znalazła się w szpitalu. Jakim potworem trzeba być, aby w taki sposób skrzywdzić swoje własne dziecko?
Szpital
Do tych przerażających scen doszło tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. 18 grudnia, mama 15-letniej dziewczyny bardzo źle się poczuła. Wezwała pogotowie. Gdy pojawili się ratownicy medyczni, okazało się, że kobieta prawdopodobnie doznała udaru. W szpitalu potwierdziły się pierwsze przypuszczenia. Kobieta musiała zostać w placówce, podczas gdy w domu opiekę nad nastolatką sprawował mąż.
Ojciec potwór
Już następnego dnia doszło do bestialskiej sceny. Mężczyzna rzucił się na córkę, zdarł z niej wszystkie ubrania i brutalnie zgwałcił. Przestraszona 15-latka, okryta jedynie kocem, uciekała z płaczem do sąsiadów, którzy wezwali pomoc. Na miejsce przyjechały 4 radiowozy. 40-latka zatrzymano i tymczasowo aresztowano na 3-miesiące.
To nie wszystko!
Policja nie chce udzielać bardziej szczegółowych informacji w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że mężczyzna już wcześniej znęcał się nad żoną i córką. Dlatego oprócz zarzutu gwałtu usłyszał również zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad członkami rodziny.
40-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił jednak składania wyjaśnień.
*Zdjęcia mają charakter poglądowy