×

Rodzice chrzczą synka przed odłączeniem go od aparatury. Wtedy dzieje się coś nieoczekiwanego

U 3-letniego Dylan’a Askin’a zdiagnozowano rzadką formę raka płuc. W wyniku choroby na płucach pojawiają się cysty, które utrudniają oddychanie. Kiedy Dylan rozpoczął chemioterapię, rokowania były naprawdę dobre. Niestety miesiąc później stało się coś strasznego. Maluch zasłabł w przedszkolu i trafił natychmiast do szpitala. Jego życie wisiało na włosku.

Dziecko zostało przyjęte na oddział intensywnej opieki pediatrycznej. Okazało się, że jego płuca się zapadły i Dylan nie może samodzielnie oddychać, dlatego lekarze byli zmuszeni podłączyć go do respiratora. To jednak nie koniec złych wiadomości. U Dylan’a wykryto zakażenie i jego narządy przestały pracować. Temperatura ciała zmieniała się gwałtownie przez całą noc, a jego tętno wynosiło 200 uderzeń na minutę.

Lekarze byli zmuszeni przekazać bliskim Dylan’a wiadomość, której nie chcą i powinni usłyszeć żadni rodzice…

dylan-askin-1

29-letnia Kerry i 36-letni Mike wiedzieli, że ich syn cierpi. Kiedy gwałtownie spadł poziom tlenu, poproszono ich o podjęcie decyzji czy chcą odłączyć swoje dziecko od aparatury podtrzymującej życie. To był Wielki Piątek.

Mama chłopca wyznała The Telegraph, że jej zdaniem to cud, że Dylan przetrwał tak wiele. Po raz pierwszy płuca malucha zapadły się w styczniu 2016 roku, a przeprowadzone badania wykazały, że z medycznego punktu widzenia chłopiec nie powinien tego przeżyć.

dylan-askin-2

„Mike i ja myśleliśmy o jego braciach, zastanawiając się czy bylibyśmy zbyt samolubni podtrzymując go przy życiu, kiedy on tak bardzo cierpi. On jest tak bardzo związany ze swoim rodzeństwem. To była bardzo trudna decyzja, ale lekarze powiedzieli, że jego narządy zawiodły i nie mogą nic zrobić.” – wyjaśnia Kerry.

Mike i Kerry postanowili zakończyć cierpienie Dylan’a. W sobotę rano dziecko zostało ochrzczone. Byli przy nim jego rodzice i 6-letni brat Bryce, aby się pożegnać. Kiedy lekarze zaczęli całą procedurę, stało się coś, co nie sposób opisać słowami…

dylan-askin-5

Dylan zaczął poruszać nogami, co w jego stanie nie powinno mieć miejsca. Lekarze od razu zajęli się dzieckiem i przeprowadzili kilka badań. Okazało się, że mózg dziecka ciągle funkcjonuje i 3-latek nadal żyje! Dylan został w szpitalu przez kilka tygodni. Zdaniem Kerry to, co się stało z jej synem, to prawdziwy cud.

„Staraliśmy się nie robić sobie złudnych nadziei, ale usiedliśmy przy nim i przez weekend był coraz silniejszy. Musieliśmy powiedzieć Bryce’owi, że Dylan nie wróci, kiedy więc wyjaśniliśmy, że z Dylan’em jest lepiej, powiedział:  „To tak jak z Jezusem”. Odpowiedziałam mu wtedy: „Masz rację. Właśnie powstał z martwych.”

dylan-askin-4

Mike zdradził 5 News, że często zdarza im się rozpłakać podczas wspólnych zakupów, czy widząc Dylan’a, kiedy się bawi. Byli pewni, że stracili go na zawsze.

„Z miłością nazywamy go teraz cudownym dzieckiem – powiedział Mike. Lekarze z pediatrii mówią o nim jako o cudzie, a kiedy oni tak mówią, to trudno w to nie wierzyć…”

dylan-askin-6

Rodzina spędza ze sobą jak najwięcej czasu i docenia każdą chwilę z Dylan’em, który dzielnie walczy o każdy dzień życia.

Może Cię zainteresować