×

Spędził noc u przyjaciela. Gdy obudził się rano nie był w stanie wstać ani wypowiedzieć słowa

Cody Dietz był normalnym 17-latkiem. Często spotykał się z przyjaciółmi i niczym się nie wyróżniał. Jednak pewna noc, którą spędził z przyjacielem, całkowicie zmieniła jego życie.

Kiedy Bonnie nie może dodzwonić się rano do syna, wie, że coś jest nie tak. Po kilku nieudanych próbach jest coraz bardziej spanikowana.

Wreszcie telefon dzwoni. Jednak to nie Cody jest rozmówcą, a przyjaciel, z którym chłopak spędził noc po imprezie. Rodzice dowiadują się, że ich syn dziwnie się zachowuje i nie może wstać.

Ojciec chłopaka uspokaja się myśląc, że pewnie syn jest wyczerpany po imprezie. Jednak okazuje się, że Cody nie jest w stanie nawet mówić, a wydaje z siebie bulgoczące dźwięki.

Matka chłopaka przeczuwa, że sytuacja jest śmiertelnie poważna i natychmiast wysyła karetkę do domu znajomego, w którym jest Cody. Gdy sanitariusze przybywają na miejsce podejrzewają udar mózgu.

Stan Codyego trwa prawie 12 godzin. Jego szanse dramatycznie się zmniejszają. Ma zaledwie 20% szans na przeżycie. Liczy się każda minuta.

Długa przerwa między udarem a hospitalizacją sprawia, że operacja jest nieunikniona. Chirurg wykonuje operację zmniejszającą obrzęk mózgu i wprowadza chłopaka w stan hipotermii.

Temperatura ciała wynosi zaledwie 20 stopni, jest to wymagane przy operacjach mózgu. Ochłodzenie zmniejsza zużycie tlenu, dzięki czemu nie następuje śmierć komórek. Cody pozostaje w sztucznej śpiączce 3 tygodnie, a rodzice obawiają się o jego życie.

Bonnie nie może sobie wybaczyć, że nie zauważyła objawów wcześniej. Już w tygodniu poprzedzającym udar, Cody mówił bardzo wolno i niewyraźnie, a jego kończyny nieustannie drżały.

Kiedy Cody budzi się ze śpiączki, jego prawa strona jest sparaliżowana, a chłopak nie jest w stanie mówić ani pisać. Rehabilitacja będzie bardzo długim procesem.

Jednak Cody zaskakuje wszystkich i po 4 tygodniach zaczyna mówić. Po dwóch latach intensywnej rehabilitacji chłopak jest prawie całkowicie zdrowy.

Udar nie jest łatwy do rozpoznania. Bardzo ważne jest by nie ignorować objawów i działać szybko. W ten sposób można nie tylko zmniejszyć szkody, ale także uratować czyjeś życie.

Może Cię zainteresować