Wiele kobiet nosi na co dzień ciasno upięte włosy w kok. Jeśli też tak robisz, koniecznie przestań!
Zazwyczaj ulubioną fryzurą dziewczyn jest mini kok. Sprawdza się w większości sytuacji. Niedbale zrobiony odwróci uwagę od tego, że nie umyłyśmy włosów. Z kolei dopracowany doda nam elegancji i profesjonalizmu. Nic więc dziwnego, że uniwersalna fryzura należy do jednej z najczęściej noszonych. Jednak czy wiesz, że częste noszenie koka może wyrządzić wiele szkód? O tym właśnie przekonała się pewna baletnica w bardzo przykry sposób.
Diva Hollands ma 22-lata i kiedyś była baletnicą. Zaczęła tańczyć w wieku zaledwie 3 lat. Odkąd pamięta wiązała włosy w kok, by utrzymać je z dala od twarzy.
Mam wiązała jej włosy bardzo ciasno i patrząc na zdjęcia z dzieciństwa możemy zauważyć, że to miało wpływ na linię włosów.
Diva wierzy, że codzienne uczesanie jest winne późniejszym problemom z łysieniem. W wieku nastu lat często dokuczano jej z tego powodu.
Choć na początku docinki nie były przykre, z czasem stawały się coraz trudniejsze do zniesienia. Gdy Diva w końcu miała dość, robiła wszystko by ukryć łyse miejsca na głowie.
Dziewczyna wciąż tańczyła, a jej zajęcia zmuszały ją do codziennej fryzury. Stan włosów niestety pogarszał się coraz bardziej. W końcu zaprzestała tańczyć mając 18 lat.
Wkrótce Diva rozpoczęła karierę modelki. Również została mamą. Obecnie jest zaręczona z Davidem Lawsonem-Brownem.
Na początku Diva za wszelką cenę starała się ukrywać swoje włosy. W końcu jednak wyjawiła prawdę, a narzeczony okazał jej dużo zrozumienia.
Po urodzeniu dzieci, włosy Divy zaczęły wypadać jeszcze bardziej. Tym razem zamiast chować łyse miejsca, dziewczyna postanowiła działać. W końcu znalazła klinikę, w której miał zostać wykonany przeszczep włosów.
W październiku 2015 roku przeszczep doszedł do skutku.
Diva mimo, że była zdenerwowana, nie żałowała swojej decyzji i miała nadzieję, że to przyniesie upragnione efekty.
Przeszczep włosów zajął 8 godzin. Dziewczyna nie mogła dotykać włosów przez tydzień po zabiegu.
Po kilku miesiącach zaczęła zauważać efekty. Włosy zaczęły odrastać! Po roku nie mogłaby bardziej cieszyć się z rezultatów.
Kobieta pozbyła się swojego największego kompleksu. Twierdzi, że to odmieniło jej życie na lepsze.
Dzieli się swoją historią, by wesprzeć inne dziewczyny, które borykają się z tym samym problemem.
„Właśnie dlatego zdecydowałam się upublicznić moją historię. Coś takiego może spotkać każdą z nas i nie ma się czego wstydzić.”