Ich córka wskoczyła do jeziora, aby popływać. Nikt nie myślał, że skończy się to tak tragicznie
15-letnia Carmen Johnson od zawsze uwielbiała pływać. Niestety, jej miłość do wody zakończyła się tragedią, której nikt nie mógł przewidzieć. Odkąd nastolatka utonęła, rodzice dziewczyny stale mówią o niebezpieczeństwach wynikających z pływania w zbiornikach wodnych.
Do tragedii doszło 16 kwietnia, podczas gdy Carmen pływała w jeziorze znajdującym się tuż pod domem.
Choć była doskonałą pływaczką, coś skusiło ją do tego, aby zanurkować i popłynąć na dno zbiornika. Chwilę później dziewczyna już nie żyła.
Co było przyczyną śmierci? Prąd w wyniku zwarcia okablowania znajdującej się w jeziorze łodzi rozprzestrzenił się po wodzie. W rezultacie ci, którzy znajdują się w zbiorniku wodnym zostają porażeni. Niestety, w tym przypadku skończyło się to tragedią.
Mogłem ją uratować. Była tak blisko. – obwinia się ojciec nastolatki.
Dodał również, że jego dwóch synów, Zach i Jimmy, wskakiwało do jeziora, aby uratować Carmen. Niewiele brakowało, a swoją próbę przepłaciliby życiem!
Czułem jak moje ramię i noga drętwieją. Każdy ruch bolał i nie mogłem praktycznie nic zrobić. Starałem się przemieszczać, choć nie byłem w stanie płynąć – powiedział Zach.