×

Rodzice nie wierzą w pomysł chorej na białaczkę córki. 3 lata później 11-latka zostaje milionerką

W 2013 roku 8-letnia Candela siedziała załamana na szpitalnym łóżku. Walczyła z białaczką i większość swojego dzieciństwa spędziła na oddziale onkologicznym. Pewnego dnia odwiedziła ją wolontariuszka, która chciała w jakikolwiek sposób pomóc dziewczynce i sprawić, aby chociaż przez chwilę na jej buzi pojawił się uśmiech.

Kobieta pokazała 8-latce, jak robić proste bransoletki z kolorowych nici i włóczek. Nie podejrzewała, że ten drobny gest będzie kamieniem milowym w jej życiu…

Candela do tego stopnia oddała się nowej pasji, że gdy wyszła ze szpitala, zaczęła zarażać swoim hobby koleżanki.

Niestety wkrótce stan dziewczynki znów się pogorszył i musiała wrócić do szpitala. Jej przyjaciele wpadli wówczas na świetny pomysł. Wiedzieli, że leczenie będzie bardzo kosztowne, dlatego zdecydowali się wykorzystać umiejętność, którą pokazała im Candela i zaczęli samodzielnie wykonywać bransoletki i sprzedawać je. Pomysł spodobał się ich rodzicom i zorganizowali banery i reklamę. Rodzice Candeli byli bardzo wdzięczni za to, że przyjaciele sięgnęli po pomysł ich córki, ale nie wierzyli, że zwykłe bransoletki pomogą…

Wtedy doszło do czegoś niewiarygodnego! Ludzie z całego miasta zaczęli kupować biżuterię. Przyjaciele nazwali bransoletki Candela od imienia dziewczynki.

Dorośli niestrudzenie sprzedawali kolorowe bransoletki za 2,50 – 4,50 euro. Popyt był tak duży, że dzieci czasem nie nadążały z robieniem ozdób! Minęły trzy lata i Candela przeszła przeszczep szpiku kostnego. Do tego czasu sprzedało się tyle bransoletek, że łącznie uzbierano ponad MILION EURO! Candela jednak nie miała zamiaru zachować dla siebie wszystkich pieniędzy. Skorzystała z pomocy, aby pokryć koszty leczenia, a resztę przekazała szpitalowi na pomoc innym chorym dzieciom.

Według wstępnie przeprowadzonych obliczeń ustalono, że udało się wykonać ponad 274 tysiące bransoletek i wykorzystano do tego ponad 600 km włóczki! Więcej na temat całej akcji możesz przeczytać na stronie Candeli.

Jestem niesamowicie dumna z tego, że udało nam się zebrać tyle pieniędzy i że tyle osób uzyskało od nas pomoc. To sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa.

Może Cię zainteresować