×

Choć nie mogła mieć dzieci urodziła siedmioraczki. Dziś mają już 20 lat i bardzo się różnią

Posiadanie dziecka jest piękną sprawą, ale opieka nad siedmioraczkami to naprawdę duże wyzwanie. Rzadko zdarza się, że w jednym czasie na świat przychodzi aż taka gromadka. 20 lat temu to szczęście spotkało rodzinę McCaughey.

Bobbi i Kenny wiedli proste życie w Des Moines w stanie Iowa. Od zawsze marzyli o posiadaniu dzieci, niestety Bobbi od urodzenia miała problemy zdrowotne związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem przysadki mózgowej, co powodowało problemy hormonalne. Po latach starań kobiecie udało się zajść w ciążę. W styczniu 1996 roku urodziła się pierwsza córka państwa McCaughey – Mikayla. Bobbi była bardzo szczęśliwa, lecz wciąż pragnęła mieć kolejne dziecko, dlatego też zgodziła się na terapię hormonalną. Po wizycie w szpitalu otrzymała niesamowite wieści, które na zawsze zmieniły jej życie.

Siódemka to szczęśliwa liczba

Dzięki terapii liczba hormonów Bobbi wzrosła do naturalnej ilości. Kilka miesięcy po otrzymaniu lekarstw, kobieta zaszła w mnogą ciążę. Małżeństwo nie spodziewało się jednak, że ich rodzina powiększy się o siódemkę potomstwa. Dla Bobbi ta informacja była trudna do przyswojenia, dlatego też lekarz zaproponował jej selektywną redukcję płodów. Bobbi nie chciała przyjąć tego do wiadomości, los nareszcie sprawił, że może mieć dużą rodzinę i nie chciała z tego rezygnować.

Nowe życie

19 listopada 1997 roku, siedem tygodni przed terminem, Bobbi urodziła siedmioro dzieci. Tak wczesne przyjście na świat sprawiło, że kilkoro z nich miało problemy zdrowotne, dwójka urodziła się z porażeniem mózgowym.

McCaughey były pierwszymi siedmioraczkami, które przeżyły poród. Każdy chciał pogratulować rodzinie, nawet ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton. Głośno było również w mediach – rodzina pojawiała się w programach telewizyjnych i na łamach gazet. Wiele osób uważało, że małżeństwo wykorzystuje w ten sposób swoje dzieci, aby zaistnieć i szybko się wzbogacić. Ze względu na posiadanie ósemki potomstwa rodzina otrzymała wiele darowizn, w tym dom oraz stypendia szkolne. Po pewnym czasie zainteresowanie siedmioraczkami zmalało.

Koniec medialnego życia

Gdy dzieci skończyły 10 lat, rodzina postanowiła przestać udzielać wywiadów. Jedynie „Dateline NBC” mogło raz w roku informować o losach McCaughey. Przez wiele lat media nie słyszały o siedmioraczkach. Dziś historie tych osób mogą zmotywować nie jedną osobę.

Kenneth Junior postanowił zdobyć dyplom z budownictwa wybierając uczelnie w innym mieście. W wywiadzie dla NBC News przyznał, że nie martwi się o swoje rodzeństwo, wierzy że rozłąka będzie dla nich korzystna.

Alexis May urodziła się jako pierwsza dziewczynka z całej gromadki. Jako jedna z dwójki dzieci przyszła na świat z porażeniem mózgowym. W dzieciństwie musiała nauczyć się poruszać z balkonikiem, który towarzyszy jej do dziś. Marzeniem Alexis jest zostanie nauczycielką w przedszkolu. Zdecydowała się pojechać na tę samą uczelnię co jej brat Kenneth.

Natalie Sue to druga dziewczynka urodzona w listopadzie 1997 roku. Gdy kończyła liceum była jedną z 15 najlepszych uczniów. Natalie zdecydowała się wybrać uczelnie, która zaoferowała jej stypendium. W przyszłości chce zostać nauczycielką w szkole podstawowej.

Kelsey Ann to ostatnia z dziewczynek. W liceum uczęszczała do szkolnego chóru. Podobnie jak siostra Kelsey, zdecydowała się pojechać na uniwersytet, które w dzieciństwie zaoferowało jej stypendium. Dalej chce rozwijać swoją pasję i stać się następną wielką gwiazdą muzyki.

Nathan Roy urodził się jako piąte dziecko i drugie z porażeniem mózgowym. W 2005 roku musiał przejść skomplikowaną operację kręgosłupa, która pomogła mu chodzić. Zdecydował się wybrać tę samą szkołę co Natalie i Kelsey, jednak jego pasją jest zupełnie co innego niż zainteresowania sióstr. Nathan chce zostać informatykiem.

Joel Steven tak samo jak jego brat postanowił wybrać się na informatykę. Chce rozwijać swoje zainteresowania i być blisko rodziny, a studia na uczelni Hannibal-La Grange pozwolą mu być z trójką swojego rodzeństwa.

Brandon James po ukończeniu liceum nie zdecydował się na pójście do collage’u. Jego pasją jest wojsko, dlatego też postanowił zaciągnąć się do Armii Stanów Zjednoczonych.

Pomimo początkowych problemów, każde z rodzeństwa wybrało swoją własną ścieżkę w życiu. Dzięki wsparciu kochających rodziców mogą rozwijać swoje pasje, dając przykład innym nastolatkom, ale także wielodzietnym rodzinom.

Może Cię zainteresować